„Dorośli”
Pilna i zdolna Ida, idealna córka, która nie sprawia żadnych kłopotów. Znacie takie dziewczyny? Ja tak, wiele. Sumienne, pracowite, życzliwe koleżanki, które nigdy nie stawiają siebie na pierwszym miejscu. W ich życiu tak jakby nie było problemów. Gdy pytam, co u Ciebie? Słyszę: „wszystko świetnie”. Z uśmiechem na ustach przełykają gorzkie słowa, które cisną im się na usta. Samotnie, w bohaterskim milczeniu mierzą się z własnymi dramatami. „Słabość” to słowo, które ich nie dotyczy. Taka właśnie jest Ida, bohaterka „Dorosłych”, nasyconej trudnymi emocjami powieści Marie Aubert, którą objęłyśmy patronatem.